Różowy październik – przypominajka dla kobiet
Różowy październik, różowa wstążka, kampanie społecznie – wszystko to ma uświadamiać, przypominać i wyczulać na profilaktykę raka piersi. Mimo tego nadal wiele z nas bagatelizuje nie tylko badania, ale i guzki w piersiach. Poniżej opowiemy Wam dwie historię. Powiedzą one więcej niż nasze „badajcie się”
Różowy październik – przypominajka dla kobiet
Różowy październik, różowa wstążka, kampanie społecznie – wszystko to ma uświadamiać, przypominać i wyczulać na profilaktykę raka piersi. Mimo tego nadal wiele z nas bagatelizuje nie tylko badania, ale i guzki w piersiach. Poniżej opowiemy Wam dwie historię. Powiedzą one więcej niż nasze „badajcie się”
Historia Janiny
Pani Janina to nasza klientka po mastektomii, która niebawem zaczyna bardzo ciężką chemioterapię. Rokowania nie są dobre. Czemu? Rok temu wyczuła guzek w piersi, ale postanowiła „to zostawić”. Pytamy czemu? Pada „Bo się bałam. Nie chciałam zamieszania i badań. Liczyłam, że to tylko łagodna zmiana”. Na badania trafiła, gdy przez przypadek wygadała się o guzku córce. Dziś mówi, że „była głupia”.
Lekarz powiedział jej otwarcie leczenie i rokowania byłyby zupełnie inne. Szansa na krótsze, mniej drastyczne leczenie oraz szybkie pokonanie raka były na wyciągnięcie ręki.
Historia Kasi
Kasia to człowiek, który zawsze jest w biegu. Mimo tego zawsze starała się pamiętać o badaniach i profilaktyce. Był taki okres, że spraw „do ogarnięcia” było więcej. Badania, choć w głowie siedziały, w kalendarzu były przepisywane na kolejne miesiące. Tak jakoś zeszło, że w gabinecie na USG pojawiła się nie jak zwykle po roku, a po dwóch latach. No, ale przecież jest jeszcze przed 50tka. Nic złego z pewnością nie może wyjść na monitorze USG. Jednak lekarka dopatrzyła się guzka, który wzbudził jej niepokój i dlatego wysłała Kasię na dalszą diagnostykę. Ta dała odpowiedź najgorszą z możliwych – rak złośliwy.
Dziś mijają dwa lata od tej diagnozy i Kasia już zawsze znajdzie czas na badania. Będzie też o nich przypominać wszystkim bliskim. Powiecie, no ale przecież wcześniejsze badania mogły nic nie wykazać? Owszem, mogły. Oczywiście są nowotwory, które rozwijają się niezwykle szybko. Jednak im szybciej wychwyci się „gada”, tym większa szansa na happy end.
Spytacie czemu akurat te dwie historie. Są one przykładem, dlaczego się nie badamy – strach i brak czasu. To zawsze dwie podstawowe „wymówki” kobiet. Doskonale je rozumiemy. Dzieci, praca, dom... Jednak są momenty, kiedy się trzeba zatrzymać. Pójść na badania mimo strachu. Mimo tego, że dziecko chore, a maż w delegacji.
Różowy październik – przypominajka dla każdej kobiety
Różowy październik to miesiąc świadomości raka piersi. Więcej w tym czasie informacji o tym jakie badania, kiedy i gdzie. Przede wszystkim to jednak przypominajka – Badamy się. Ten miesiąc jest doskonały na zadbanie o siebie, bo wakacje już za nami, dzieci już mają wszystkie książki i zeszyty, a do Świąt jeszcze trochę czasu :)
Komentarzy
Brak komentarzy
Zostaw swój komentarz